Jest 10 numer
"Dziennika Bydgoszczy"
Mamy coraz więcej przyjaciół
W zwiększonej prawie o połowę objętości ukazał się 10 numer "Dziennika Bydgoszczy" wydawanego staraniem Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy.
Piszemy w nim o sprawach Bydgoszczy i regionu. Na uwagę zasługują refleksje mgr. inż. arch. Jerzego Winieckiego, byłego architekta miasta pt. "Wciąż brakuje spójnej wizji Starego Rynku". Od lat nie umiemy postawić właściwej diagnozy, sięgamy do coraz to nowych pomysłów, bez konsekwencji. Chyba nie ma już nawet nadziei na powrót Zachodniej Pierzei Starego Rynku. Tolerujemy też realizacje kłócące się z otoczeniem, by wspomnieć o planowanym budynku u zbiegu: Śniadeckich i Gdańskiej. Szczegóły - w naszej gazecie.
A ile emocji budzi w nas debata na temat tzw. suchego portu dla Bydgoszczy, który mógłby być humbem gromadzącym kontenery z portów w Gdańsku i Gdyni w dalszej drodze na tereny Europy. Nie brakuje podkładających nam nogi. No cóż, sąsiadów się nie wybiera. Szukajmy więc przyjaciół tam gdzie są, np. w Gdyni. Tak było zresztą już przed wojną. Z bólem serca w artykule „Wandale i bezradność" zastanawiamy się, dlaczego są wśród nas ludzie, którzy bezmyślnie dewastują pamiątki przeszłości, jak niszczona w kawałkach makieta Zamku Bydgoskiego przy ul. Grodzkiej, ludzie którzy kradną i niszczą narodowe symbole, jak choćby flagi i maszty przy pomniku Zbawiciela przy ul. Seminaryjnej ufundowane przez bydgoszczan z okazji powrotu naszego miasta do Macierzy. A wszystko przy kompletnej bezradności prawa.
Pytamy dlaczego nowy zegar ratuszowy, niewątpliwa ozdoba Starego Rynku jest niemy, czemu nie wygrywa kurantów ani kwadransów? I co na to bydgoszczanie?
Nie wstydźmy się. Przypomnijmy, że Towarzystwo Miłośników Miasta Bydgoszczy jest najstarszym stowarzyszeniem tego typu na ziemiach polskich. W tym roku, w październiku, obchodzić będzie swoje 185-lecie. Nie brak nam sił i energii by służyć swemu miastu. W artykule "Laury dla Młodych Przyjaciół Bydgoszczy" dr Ewa Puls z UKW pisze o dopiero co zakończonym II Powiatowym Interdyscyplinarnym Konkursie "Młody Przyjaciel Bydgoszczy". Dzięki tej inicjatywie, o której głośno w całym kraju, młodzież działająca w wielu Szkolnych kołach TMMB uczy się tożsamości, historii i tradycji swojej małej ojczyzny. Dzięki tej młodzieży w Bydgoszczy następuje pilnie wyczekiwana wymiana pokoleniowa w gronie społeczników.
Piszemy obszernie o VII Koncertach Maryjnych z Różą, budzących zainteresowanie w całym kraju, ba o występy zabiegają polskie renomowane zespoły wokalno-muzyczne. Fenomen tych koncertów polega na wciąż rosnącej liczbie występujących bezinteresownie chórów, zespołów muzycznych i wokalistów – w sumie blisko tysiąc wykonawców. Ich fenomen to także wzrastające zainteresowanie śpiewem. Koncerty, mają już swój hymn oraz logotyp w postaci klucza wiolinowego z różą pośrodku. Jest nadzieja, że w przyszłym roku, po wyremontowaniu organów w katedrze Bydgoszcz będzie chóralnym zagłębiem. Zapraszamy do lektury licznych opinii i pięknych zdjęć z VII Koncertów Maryjnych z Różą. Przypomnijmy, że Koncerty odbyły się w roku 100-lecia objawień z Fatimy. Publikujemy homilię jaką dedykuje nam wszystkim abp Jan Romeo Pawłowski podczas uroczystości w kościele Matki Bożej Fatimskiej na Wyżynach. Tytuł "Przesłasnie z Fatimy wciąż żywe".
Kontynuujemy dyskusję nad propozycją namalowania panoramy bitwy pod Monte Cassino. Płk. Eugeniusz Michał Andrzejewski podaje kolejne nazwiska i zdjęcia dotyczące bohaterów tej bitwy pochodzących z naszego regionu. Obraz byłby najlepszym dowodem pamięci o ich bohaterstwie.
W naszej gazecie bodaj najobszerniej prezentowana jest kultura. Na szczególną uwagę zasługuje artykuł "Horno-Popławski bliski każdemu. Symbioza sztuki z tradycją". Pokazujemy jak wspaniałe dzieła rodzą się na naszych oczach dzięki pasji służenia Bydgoszczy. Mowa to o p. Hannie Kardas, która tchnęła ducha sztuki w budynek dawnej rzeźni tworząc w nim Bydgoskie Centrum Sztuki, miejsce edukacji dla wszystkich. W fotoreportażu "Ech łza się w oku kreci..." zdjęcia i relacja z "dnia otwartego” w pomieszczeniach byłego kina "Pomorzanin". Tu znów okazuje się, że miłość jaką darzy Bydgoszcz Adam Gudell, prezes Zarządu Firmy Moderator Inwestyucje Sp. z o.o. może zdziałać cuda. Wszystko wskazuje na to, że „Pomorzanin" odżyje jako obiekt kultury z funkcją kinową uwzględniającą współczesne realia.
Informujemy o wielkiej, światowej randze tegorocznego XI Międzynarodowego Konkursu Młodych Talentów "Arthur Rubinstein in memoriam" organizowanego przez Państwowy Zespół Szkół Muzycznych im. A. Rubinsteina. Piszemy o laureatach Medalu Jerzego Sulimy-Kamińskiego przyznawanych przez Kapitułę z inicjatywy Związku Literatów Polskich Oddziału Bydgosko-Toruńskiego. Informujemy też o laureatach konkursu o Strzałę Łuczniczki na książki związane z Bydgoszczą, głównie o nagrodzonej "Złotej źrenicy" Dariusza Tomasza Lebiody.
„Dziennik Bydgoszczy” konsekwentnie publikuje interesujące artykuły o Bydgoszczy pozyskującej coraz więcej przyjaciół w całym kraju. Świadczy o tym nasz udział w III ogólnopolskim Zjeździe Regionalistów Polskich nad Odrą. W dniach 8-11 czerwca mieliśmy wyjątkową okazję poznać dziedzictwo kulturowe Dolnego Śląska, przepiękne obyczaje i wspaniałych ludzi a także podzielić się bydgoskimi doświadczeniami w budowaniu lokalnych tożsamości przez młodzież ze szkolnych kół TMMB, o czym głosiła tamtejsza TV. Łączy nas przyjaźń z Towarzystwem Miłośników Miasta Inowrocławia, gdzie wspaniałego prezesa Tadeusza Chęsego wspiera całe grono społeczników a władze miasta patrzą na te poczynania z satysfakcją. Tak było ostatnio podczas uroczystości nadania tytułów Honorowych Członków TMMI połączonej z koncertem.
Piszemy o Ciechocinku, gdzie istnieje zaprzyjaźnione z nami Towarzystwo Przyjaciół Ciechocinka, jedno z najstarszych stowarzyszeń tego typu w kraju, ze 110-letnią tradycją, rozwijające swoją działalność, wydawnictwa, wystawy i słynne już "Święto soli". I tutaj można tylko pozazdrościć TPC prezesa Mariana Gawineckiego. Podobnie jak Żninowi prezesa Żnińskiego Towarzystwa Kultury Stefana Czarneckiego, który ledwo co zorganizował kolejny Obiad Czwartkowy, przepiękne imprezy towarzyszące 500 rocznicy urodzin Klemensa Janickiego, doprowadził do wydania wartościowych publikacji poświęconych poecie z Pałuk a już na naszych łamach przypomina kolejne sylwetki wybitnych postaci gminy Żnin, jak: Tadeusz Malak i Józef Kowalkiewicz. Łączy nas serdeczna przyjaźń z Towarzystwem Miłośników Ziemi Koronowskiej, gdzie niedawno nowym prezesem została Katarzyna Szulta-Romaniuk, nota bene rodowita bydgoszczanka. Iluż tu wspaniałych społeczników, ile inicjatyw, wydawnictw i wystaw. O nich wszystkich, o pasjonatach małych ojczyzn piszemy i będziemy pisać na łamach "Dziennika Bydgoszczy”. Bo oni są solą tej ziemi.
Ba, i na tym nie koniec. Bydgoszcz pięknie położone miasto nad Brdą i Wisłą urokliwym Kanałem Bydgoskim, wśród zieleni, miasto muzyki i medycyny ściąga jak magnes przedstawicieli wielu środowisk zawodowych. Niedawno mieliśmy okazję pokazać Bydgoszcz polskim lekarzom, uczestnikom VII Zjazdu absolwentów 15 kursu WAM. Byli mile zaskoczeni patronatem prezydenta Bydgoszczy Rafała Bruskiego a oprowadzani po śródmieściu przez naszego przewodnika Dawida Urbańskiego, nie mogli się z nim rozstać. Pokazujemy ich na zdjęciach w specjalnym fotoreportażu.
Na ostatniej stronie znajduje się zaledwie namiastka artykuł Roberta Grochowskiego poświęconego tajemnicom bydgoskiej Muny, poniemieckiej fabryki amunicji, w tym pocisków V1. To kolejny przyczynek do wciąż mało znanych dziejów Bydgoszczy. Prawdziwą ozdobą „Dziennika Bydgoszczy” są piękne karykatury Lesława Kuczerskiego i fraszki Zdzisława Prussa. (Redakcja „DB”).