Jest już „Kronika Bydgoska” t. 42
42 tom „Kroniki Bydgoskiej” już trafił do rąk Czytelników. Misją czasopisma pozostaje szeroko rozumiana popularyzacja Bydgoszczy, zwłaszcza jej historii. Zwyczajowo, urozmaicona tematycznie jest treść nowego tomu. Różnorodność zagadnień uzyskuje akceptację i zainteresowanie bydgoszczan. Mamy bowiem grono wiernych Czytelników i współpracujących autorów „Kroniki”.
Problemem dla egzystencji czasopisma stała się utrata miejsca na ministerialnej liście czasopism punktowanych. Redakcja podjęła wysiłki, aby czasopismo mogło spełnić warunki kwalifikacji. Podstawowym egzemplarzem stała się wersja elektroniczna, stąd wszystkie edycje „Kroniki Bydgoskiej” udostępniono w wersji on-line umieszczając je w zasobach Kujawsko-Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej. Wprowadziliśmy innowacje w opisie edytorskim zamieszczanych tekstów. Poszerzyliśmy grono Rady Naukowo-Programowej czasopisma, także o autorów zagranicznych. Zaprosiliśmy do współpracy nowych recenzentów. Zapadła również decyzja o umieszczeniu strony internetowej czasopisma na wybranej platformie czasopism naukowych. Jest to jeden
z warunków wyższej oceny w ewaluacji, a w konsekwencji ubiegania się o wpis na ministerialną listę czasopism punktowanych. Prace w kierunku przeobrażenia „Kroniki Bydgoskiej” w nowoczesne czasopismo naukowe trwają.
Na aktualny tom złożyły się m. in. szkic Patryka Banasiaka dotyczący fordońskiego Wyszogrodu. I. Sadurski przypomniał o udziale lubelskich gimnazjum w walkach powstańczych 1863 r. na terenie Wielkopolski. S. Błażejewski przedstawił polskie przedsiębiorstwa i banki w pruskiej Bydgoszczy, zaś W. Garbaczewski wystawy gospodarcze w Bydgoszczy zorganizowane w okresie I wojny światowej. Z. Gębołyś i J. Matyasik przybliżyli losy Biblioteki Miejskiej w Bydgoszczy w pierwszych miesiącach
I wojny światowej i tuż po odzyskaniu niepodległości w 1920 r. Nowością jest tekst niemieckojęzyczny mec. W Reckwalda z Berlina pt. „Der Abfall von der polnischen Nationalität und die strafrechtliche Verantwortlichkeit in Polen ab 1945.
Die Problematik der sog. Deutschen Volksliste in den besetzten Gebieten 1939 bis 1945“poświęcony problematyce wpisu na niemiecką listę narodową i odstępstwu od narodowości. Uwagę zwraca także szkic ks. P. Hoppe dotyczący obecności Stefana kardynała Wyszyńskiego na bydgoskiej ziemi utrwalonemu na fotografiach. M. Zmitrowicz zaprezentowała dorobek Biblioteki Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy w zakresie digitalizacji zasobów akademickich regionu kujawsko-pomorskiego.
J. Derenda-Łukasik przypopmniała sylwetkę dyrektor Ewy Stąporek-Pospiech – pro memoria 1946 – 2020, zaś W. Jastrzębski profesora Jerzego Koniecznego.
Wśród ocen i recenzji znalazły się szkice J. Lindnera o książce Marcina Chamota, „Bernard Śliwiński. Prezydent Bydgoszczy w II RP. Prawnik, powstaniec wielkopolski”.
oraz Z. Biegańskiego, „Pół wieku po premierze” poświęcony książce Piotra Zwierzchowskiego i Mariusza Guzka o filmie „Sąsiedzi”.
Tom, jak zwykle podsumowuje sprawozdanie z działalności TMMB w 2021 r. Liczymy na dalszą, niezawodną i owocną współpracę w upowszechnieniu wiedzy o mieście.
Dr hab. .Marek Romaniuk
KALENDARZ BYGDOSKI na rok 2022
Póki żyjemy

Ciekawość tego, co będzie jutro, trzyma przy życiu – mówi w swej książce „Wspaniała aktorka” Danuta Szaflarska (przeżyła ponad wiek). To tylko święci, powiada, żyją wyłącznie w czasie teraźniejszości. A w życiu zwykłych ludzi jest po trosze
i wczorajszego dnia, i dzisiejszego, też wielka doza jutra…
Ta uwaga - tak się składa - jest niemal dokładnym przepisem na konstruowanie kalendarza, naszego bydgoskiego KALENDARZA. Jest to coroczny, tym razem już 55 zapis bydgoskiej współczesności z historią (bliższą i dalszą) w tle.
A właśnie nakładem Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy ukazał się i rozpoczął swój byt „niezależny” KALENDARZ BYDGOSKI na rok 2022.
O barwne i ciekawe zrelacjonowanie wybranych, a niezwykłych wydarzeń, z owego tła zadbali i tym razem świetni dziennikarze (autorzy książek): Hanka Sowińska, Gizela Chmielewska, Jolanta Zielazna i Krzysztof Błażejewski; z szacunkiem dla przeszłości w dzień dzisiejszy, ale z perspektywy jutra zanurzył się z kolei wraz ze swoimi rozmówcami Norbert Krawczyk; także jak zwykle perfekcyjna Anita Nowak, czy wszechstronnie pracowity Wojciech Sobociński, dokumentujący m.in. drobiazgowo ciąg dalszy zdarzeń wywołanych w Bydgoszczy pandemią.
I tak dla kontrastu, w najnowszym „Kalendarzu Bydgoskim” znajdziecie Państwo rozmowę z pierwszym rektorem nowo powołanej Politechniki Bydgoskiej, prof. Markiem Adamskim, ale i nader ciekawy obraz Bydgoszczy sprzed pół wieku nakreślony piórem Janusza Umińskiego („Budzenie polskości”) oraz Krzysztofa Błażejewskiego, który zredagował swoisty kalendarz wydarzeń bydgoskich roku 1922.
Z kolei Mateusz Jakub Orlewski spacerując po zabytkowym cmentarzu Starofarnym w Bydgoszczy zatrzymał się przed szarym nagrobkiem i pomnikiem z napisem: „Władysław Paciorkiewicz (1876-1925)” i dość osobliwym epitafium: „Tu leży mąż mój najdroższy, co dla Polski wiernie żył, chciał ją dźwignąć, uszczęśliwić (…)” – To zdanie wzbudza ciekawość, kim był ten człowiek, skąd pochodził, czego dokonał dla Polski. Okazuje się, że dla mieszkańców naszego miasta nazwisko jest prawie nieznane, a chodzi tu o ni mniej ni więcej, tylko o wynalazcę i właściciela pierwszej polskiej fabryki maszyn do pisania… Zachęcam do prześledzenia losów tego wyjątkowego bydgoszczanina (!)
Zresztą wybitni bydgoszczanie, jak zawsze, zajmują w KB poczesne miejsce. Tacy, jak np. Piotr Salaber, który otrzymał właśnie z rąk Prezydenta RP tytuł profesorski, czy Marek Chełminiak – jubilat i laureat uhonorowany tytułem „Bydgoszczanin 2021 roku” . Kapituła powołana przez TMMB przyznała Markowi to zaszczytne wyróżnienie za umiłowanie Bydgoszczy wyrażone pięknymi albumami oraz wybitne osiągnięcia w pracy społecznej i zawodowej na rzecz miasta.
A skoro już o wyróżnieniach mowa, warto pochwalić się, że TMMB zostało laureatem statuetki Animatora Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Tradycji Województwa Kujawsko-Pomorskiego o czym skromnie, acz w obszernym sprawozdaniu z tej uroczystości, też powiadamiamy.
Przy okazji warto zauważyć, że ostatnio powstaje coraz więcej książek bydgoskich autorów, ale i o Bydgoszczy. Kilka z nich prezentujemy w tym wydaniu KB, jak choćby Małgorzaty Grosman: „Bydgoszcz jest kobietą”, wznowiony „Pamiętnik Gapia” Zbigniewa Raszewskiego, czy „Legendy Kujaw i Pomorza” pióra Małgorzaty Jarocińskiej, która np. legendę „O dobrej rzece Brdzie” wieńczy taką rymowanką:
„ Szczęśliwe jest miasto,
Co nad rzeką leży,
Bo oprócz urody, historie barwne ma.
Kto nie był w Bydgoszczy
Niechaj tutaj bieży.
Wierna rzeka grodu nazywa się
Brda.”
Serdecznie witamy też na naszych łamach Panią Dyrektor Joannę Derenda-Łukasik, dzięki której świat muzyczny naszego miasta nie będzie miał już tajemnic. Przy okazji gratulujemy objęcia funkcji dyrektorki Państwowego Zespołu Szkół Muzycznych im. A. Rubinsteina w Bydgoszczy. Życzymy wielu sukcesów pedagogicznych.
KALENDARZ BYDGOSKI na rok 2022 przynosi też m.in. banalne z pozoru odkrycie, za to z jakim …fajerwerkiem!
Okazuje się, że nasze miasto ma aktywną grupę „Zabujanych w Bydgoszczy...” Niemal każdego dnia Jej członkinie i członkowie dają w sieci wyrazy sympatii dla wszystkich zmian i nowości podnoszących urodę Bydgoszczy. „Zabujanym…” - grupie takowego ciepłego spojrzenia, założonej przez poetę Ryszarda Częstochowskiego, obecnie, z jego poręczenia lideruje pani dr Zofia Ruprecht, przy bardzo szerokim i serdecznym aplauzie, zwłaszcza dla jej niezwykłego talentu pokazywania Bydgoszczy przy pomocy … aparatu telefonicznego (!)
W tym KALENDARZU BYDGOSKIM pani Zofia „gra” niezwykłą paletą, sobie tylko widocznych barw nadzwyczajny koncert Vivaldiego „Cztery pory roku”, w którym „słychać” i skrzypienie mrozu, i szelest jesiennych liści, i…
Patrzmy więc i… słuchajmy! Podziwiajmy artystów!
Bujajmy się w Bydgoszczy, czytając z satysfakcją jedyny w swoim rodzaju KB na rok 2022. Redaktor naczelny KB - Marcin Rykowski.
P.S. Cichą grupę wsparcia „Zabujanych…” zapraszamy do grona aktywnych ambasadorów „KALENDARZA” … albowiem „pięknie jest myśleć rzeczy piękne, jeszcze piękniej, rzeczy piękne czynić”.
Prawda i mity
o Pomniku Czynu Społecznego

Pomnik Czynu Społecznego w Bydgoszczy. Fot. Marek Chełminiak.
W Bydgoszczy rozgorzała dyskusja na temat Pomnika Czynu Społecznego. Przy okazji namnożyło się wiele mitów kreujących go na miarę narodowego symbolu. Prawda jest zgoła inna.
Zacznijmy od samej nazwy podawanej w wiarygodnych źródłach. Janusz Umiński znany bydgoski autor licznych publikacji o Bydgoszczy w „Kronice Bydgoskiej”, „Kalendarzu bydgoskim” i przewodnikach po Bydgoszczy pisze m.in.:
Obok Parku Ludowego. „Naprzeciw, u zbiegu z ul. Staszica, Skwer Czynu Społecznego z Pomnikiem Czynu Społecznego (1967, S. Lejkowski). (Janusz Umiński: „Bydgoszcz: Przewodnik”, 1972, s. 64)
„Po lewej, u zbiegu z ul. S. Staszica, skwer Czynu Społecznego z Pomnikiem Czynu Społecznego (1967, S. Lejkowski)” (Janusz Umiński „Bydgoszcz- przewodnik” 1976, s.77).
„Po lewej, u zbiegu z ul. St. Staszica, Skwer Czynu Społecznego z pomnikiem Czynu Społecznego(1967, art. plast. Stanisław Lejkowski) (Janusz Umiński: „Bydgoszcz i okolice”, 1985, s.91.
„Gazeta Pomorska” z 21 lipca 1967 r. od strony 1 pisze o obchodach 1000-lecia Państwa Polskiego, w ramach których społeczeństwo ziemi bydgoskiej zrealizowało czyny społeczne wartości ponad 2.207 mln zł. Przy okazji wspominając jednym zdaniem o planowanym odsłonięciu w Bydgoszczy „Pomnika Czynu Społecznego”.
Z kolei Eugeniusz Gliwiński w cyklu „Bydgoskie pomniki naszych czasów” cz.II w „Kalendarzu Bydgoskim” 1998 , pisze m.in. na stronie s.97:
Dla upamiętnienia czynów społecznych realizowanych po drugiej wojnie światowej, skwer u zbiegu ulic: Stanisława Staszica i Ks. Ryszarda Markwarta nazwano Skwerem Czynu Społecznego. W dniu 22 lipca 1967 roku na skwerze tym odsłonięty został betonowy pomnik Czynu Społecznego. Formę plastyczną zaprojektował artysta-plastyk Stanisław Lejkowski z Bydgoszczy, a znajdujące się na nim płaskorzeźby są dziełem artystów – rzeźbiarzy Eweliny Szczech i Henryka Siwickiego z Torunia.
W 1991 roku skwer otrzymał nazwę im. ppor. Leszka Białego – żołnierza Armii Krajowej, zamordowanego w 1945 roku, wraz z nieznanym z nazwiska kurierem Komendy Głównej przez funkcjonariuszy UB. Pomnik im. Czynu Społecznego pozostaje nadal na tym terenie.”
A co o samym Pomniku Czynu Społecznego mówi jego twórca art. plastyk Stanisław Lejkowski. „Gazeta Wyborcza” w 2003 r. nr 30 ( 5.02) s. 4. W dużo mówiącym cyklu „Akcja „Gazety”. Czysta przestrzeń” zamieszcza wywiad Katarzyny Staszak z autorem.
- Pomnik Czynu Społecznego - powiedział S. Lejkowski - zrobiłem na zlecenie Komitetu Centralnego. W 1966 roku ogłoszono konkurs na pomnik upamiętniający obchody 1000-lecia. Mój projekt (nota bene jedyny nadesłany na konkurs – przyp. J.D) - wygrał. Jego całkowita nazwa brzmiała: „Pomnik Czynu Społecznego z okazji rocznicy 1000-lecia Państwa Polskiego. Lud Ziemi Bydgoskiej Ojczyźnie”. Do tekstu redakcja dołączyła zdjęcie pomnika i podpis: „Betonowa konstrukcja ostro kontrastuje ze stuletnią zabudową okolicy.”
Dziennikarka przypomniała, że wielu artystów zarzucało twórcy plagiat projektu najsłynniejszego brazylijskiego architekta Oscara Niemeyera (świątynia wsparta na kilkudziesięciu nogach). S. Lejkowski uznał to za daleko idące skojarzenia i fantazję. K. Staszak dodała też, że plebiscycie „Gazety” na najbardziej nielubiane bydgoskie pomniki prowadził właśnie pomnik Czynu Społecznego w Bydgoszczy. Mieszkańcom miasta kojarzył się ze zwyczajnym trójnogiem, taboretem, w ostateczności podporą harcerskiego podgrzewacza. Było to następstwo założenia, o oddaniu hołdu 3 przewodnim siłom PRL: robotnikom, rolnikom i inteligencji pracującej (stąd 3 podpory).
Stanisław Lejkowski odpowiedział, że to go nie smuci, gdyż pomnik znacznie różni się od wstępnego projektu głównie z powodu braku piastowskiego orła, który miał siadać na szczycie (w gnieździe). A to dlatego, że Władza Ludowa nie wyraziła na niego zgody. Tymczasem nigdy wcześniej nie było mowy o orle piastowskim. Tak doszło do przeinaczenia i fatalnej propozycji projektu z „płaskim” orłem między trzema słupami, w gnieździe, niczym w więzieniu. Przy okazji artysta ubolewał, że plac nie został właściwie zagospodarowany, zabrakło, alejek, bo pod skwerem znajdowały się bunkry przeciwlotnicze.
Emocje sięgnęły zenitu, kiedy okazało się, że władze Bydgoszczy zamierzają wyburzyć pomnik znajdujący się na skwerze Leszka Białego z uwagi na planowaną w sąsiedztwie przez MWiK budowę zbiorników retencyjnych na wodę deszczową, bardzo potrzebną w pokonywaniu suszy. Czyli w celu niesłychanie ważnym dla miasta. W dodatku okazało się, że sam pomnik znajduje się w fatalnym stanie technicznym zagrażającym katastrofą budowlaną Dlatego teren wokół niego został już ogrodzony. Miasto chce pomnik zburzyć nadając skwerowi wysokie walory rekreacyjno-wypoczynkowe.
Dyskutujmy ale bez naginania faktów dla swoich racji. W bydgoskich mediach aż roi się od grzmiących tytułów. Dla przykładu: „Dwugłos o planach zburzenia Pomnika Tysiąclecia”, „pomnik Tysiąclecia do wyburzenia”, „Klamka zapadła i pomnik Tysiąclecia Państwa Polskiego czeka wyburzenie”, rozbiórka bydgoskiego pomnika Tysiąclecia wstrzymana” inne. A przecież chodzi tu o skromny trójnóg zwany pomnikiem Czynu Społecznego odsłonięty przy okazji obchodów 1000. rocznicy państwa polskiego. Z pewnością na wdzięczność zasługują czyny społeczne, dzięki którym bydgoskie osiedla stawały się schludniejsze. Ale często były to czyny na pokaz połączone z marnotrawieniem wysiłku a przy tym demonstracją poparcia dla władz.
Podobnie, jak dywagacje: Obrońcy pomnika podnoszą m.in., że dzieło bydgoszczanina Stanisława Lejkowskiego, choć niedokończone, bo w czasach PRL-u władze nie pozwoliły na nim umieścić piastowskiego orła jest sztandarowym przykładem brutalizmu w sztuce.”
Emocje nie stygną. Bydgoskie media wciąż informują o protestach społeczników przeciwko propozycji wyburzenia pomnika Czynu Społecznego. Ba wpłynął nawet wniosek do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Toruniu o rozpoczęcie procedury wpisania pomnika Czynu Społecznego do rejestru zabytków, co już nastąpiło. Tym samym do czasu podjęcia ostatecznej decyzji wstrzymano jakiekolwiek prace rozbiórkowe.
Wróćmy jeszcze do wywiadu w „Gazecie Wyborczej”. Twórca pomnika Czynu Społecznego Stanisław Lejkowski na pytanie „Jeśli znalazłby się kupiec na ten pomnik, zezwoliłby pan na jego sprzedaż? Odpowiedział:
-Oczywiście. To doskonały pomysł. Pomnik jest tak skonstruowany, że po zdjęciu metalowego pierścienia, dźwig podniesie każdą betonową nogę osobno zostawiając gołe pręty. Po przewiezieniu do jakiegoś ogrodu da się go rozstawić.
J. Derenda
Będzie też zrzutka
Kwesta na ratowanie
najstarszych bydgoskich cmentarzy
od 1 do 2 listopada 2021 roku
już 25 raz
Rokrocznie Towarzystwo Miłośników Miasta Bydgoszczy organizuje kwestę na ratowanie najstarszych bydgoskich cmentarzy. Mamy zgodę Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji: „Kwesta na rzecz ratowania najstarszych bydgoskich cmentarzy” numer „2021/2902/OR”. Celem zbiórki jest pozyskanie środków na renowację niszczejących grobowców i pomników cmentarnych. W br. zbiórka odbędzie się już 25 raz.
Oto szczegółowy harmonogram zbiórki
Kwesta odbędzie się w Bydgoszczy dniach od 1 i 2 listopada 2021 roku. I tak:
• W poniedziałek, 1 listopada (Wszystkich Świętych) w godzinach 9.00-16.00
na cmentarzu Starofarnym przy ul. Grunwaldzkiej 15 - przy pomocy Rady Osiedla Okole
• We wtorek 2 listopada (Zaduszki) w godzinach 9.00-16.00 na cmentarzu Nowofarnym przy ul. Artyleryjskiej 10 .
Kwestę do puszek prowadzić będą wolontariusze: znani bydgoszczanie przedstawiciele miejscowych instytucji i urzędów, działacze kultury, dziennikarze. Darczyńcy wzorem lat ubiegłych otrzymają specjalne znaczki z symbolem cmentarza Starofarnego: anioła z grobowca Urszuli Menclówny. Ze względu na pandemię, datki będzie można wrzucać także bezpośrednio do wolnostojącej urny, przy której będą również wspomniane znaczki. Uprzejmie prosimy o uczestnictwo, w tej kweście. Czas trwania zbiórki przez każdego z wolontariuszy wynosi 1 godzinę.
Towarzystwo Miłośników Miasta Bydgoszczy wespół z Miastem Bydgoszcz organizują też zrzutkę, która wyklucza bezpośredni kontakt ofiarodawcy i darczyńcy. Szczegółowe informacje znajdują się na stronie internetowej: Kwesta na zabytkowe cmentarze WEŹ UDZIAŁ na www.zrzutka.pl/z/zabytkowecmentarze. Wpłaty rozpoczęły się 26 października br i potrwają do 5 listopada br. Środki z wirtualnej zbiórki zostaną przeznaczone w całości na ratowanie cmentarzy bydgoskich: Komunalnego przy ul. Wiślanej i parafii MBNP przy ul. Kossaka. Do udziału w zbiórce zapraszamy firmy, instytucje i osoby prywatne.
