Zastępca przewodniczącego z Bydgoszczy Wiatr w żagle regionalistów
W dniach 11-13 września br. (od czwartku do soboty) trwał w Bydgoszczy X Kongres Stowarzyszeń Regionalnych. Była to wyjątkowa okazja do zaprezentowania gościom z całej Polski Bydgoszczy jako miasta kultury i nauki, muzyki, koncertów, a także zabytków oraz pokazania województwa kujawsko-pomorskiego jako obszaru niezwykle atrakcyjnego, skupiającego m.in. Pomorze Wschodnie, Ziemię Chełmińską, Ziemię Lubawską, Ziemię Michałowską, Ziemię Dobrzyńską, Kujawy, Krajnę, Pałuki i część Kociewia.
Podczas Kongresu głos zabierali znani polscy naukowcy i regionaliści, by wymienić choćby prof. Ryszarda Szczygła z UMCS w Lublinie, prof. Jerzego Damrosza ze Szkoły Wyższej im. P. Włodkowica w Płocku, ks. prof. Henryka Skorowskiego z UKSW w Warszawie, prof. Andrzeja Tyszkę z UW w Warszawie, dr hab. Danutę Konieczkę-Śliwińską z UAM w Poznaniu, prof. Cezarego Obrachta-Prondzyńskiego z Uniwersytetu Gdańskiego, prof. Edwarda Chudzińskiego z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie, prof. Sławomira Partyckiego z KUL w Lublinie i wielu innych.
Szeroko pojęta problematyka kongresu obejmowała dotychczasowe dzieje polskiego regionalizmu, a przede wszystkim aktualną sytuację w 25 lat po transformacji społeczno-politycznej kraju. Konkretyzowano problemy z jakimi przyjdzie się zmierzyć Ruchowi Stowarzyszeń Regionalnych Rzeczpospolitej Polskiej w nadchodzących latach. Mowa tu przede wszystkim o wyposażeniu działaczy w potrzebną infrastrukturę, w tym reaktywowanie Ośrodka Dokumentacji Regionalnych Towarzystw w Ciechanowie, utworzenie ogólnopolskiego pisma towarzystw, dokończenie starań o wydanie encyklopedii polskiego regionalizmu.
Wielokrotnie, bardzo mocno podkreślano potrzebę ratowania od niepamięci szczytnej przeszłości. Prof. Ryszard Szczygieł powiedział: „Należy pamiętać, że społeczność zapominająca o własnej przeszłości, o doświadczeniach poprzednich pokoleń, nie potrafi stworzyć podstaw harmonijnego współżycia ani realizować ważnych dla niej celów”. Ta pamięć nie oznacza jednak niskiej wartości merytorycznej, naukowej i poznawczej publikacji obarczonych błędami. Stąd konieczność zabiegania o recenzje i wszechstronne konsultacje podnoszące poziom merytoryczny prac.
Trudno sobie wyobrazić dalszą działalność, bez korzystania z nowoczesnych mediów, Internetu, cyberprzestrzeni, o czym interesująco mówi prof. Sławomir Partycki. Można to uzyskać na różne sposoby, np. w porozumieniu z placówkami kultury i nauki oraz samorządami. W nowym świetle stawiano właśnie konieczną współpracę z władzami gmin, powiatów, miast dużych i małych. Przecież chodzi o wykorzystanie ogromnego potencjały działaczy tzw. małych ojczyzn, dzięki którym zupełnie za darmo realizowane są setki, a nawet tysiące pomysłów wzbogacających wielką ojczyznę - Polskę.
Kluczowym zadaniem jest troska o pilne odmłodzenie ruchu poprzez tworzenie struktur w szkołach, wyższych uczelniach i środowiskach młodzieżowych. Mogą i powinny sprzyjać temu dynamiczne, śmiałe propozycje, które zainteresują młodych. Ruch Stowarzyszeń Regionalnych RP musi jak najszybciej nadać właściwe ramy edukacji regionalnej dzieci i młodzieży, która niestety, w ostatnich latach podupadła. Doktor hab. Danuta Konieczka-Śliwińska z UAM w Poznaniu powiedziała m.in. „obligatoryjne nauczanie w regionie powinno odbywać się w ramach edukacji szkolnej”, co, niestety, zaprzepaszczono.
Wreszcie, co również podkreślano podczas Kongresu, niesłychanie ważna jest głębsza integracja działań stowarzyszeń polegająca na organizowaniu wspólnych uroczystości, upowszechnianiu najciekawszych inicjatyw, mówieniu jednym głosem o sprawach, które bolą. To tylko część zadań, jakie przyjdzie Ruchowi realizować. Całej problematyce poświęcona będzie pokongresowa publikacja.
Z cenną inicjatywą wystąpiła podczas Kongresu Janina Tobera ze Zgierza reprezentująca Katedrę Socjologii Kultury Uniwersytetu Łódzkiego oraz Towarzystwo Uniwersytetów Ludowych. W imieniu uczestników - prawdziwych miłośników miasta Bydgoszczy - zaproponowała zbiórkę na rzecz bydgoskiego Hospicjum im. Błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki przy Parafii pw. Świętych Polskich Braci Męczenników. Zebrana kwota 1.020 złotych za pośrednictwem Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy trafi do wspomnianej placówki.
W ostatnim dniu Kongresu odbyło się IV Walne Zgromadzenie Zwyczajne Ruchu Stowarzyszeń Regionalnych Rzeczpospolitej Polskiej. Uczestnicy wybrali na kadencję 2014-2018 nową 21-osobową Radę Krajową. Jej przewodniczącym został ponownie dr Tadeusz Samborski ze Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego „Krajobrazy”, zastępca dyrektora departamentu kultury, promocji i turystyki Urzędu Marszałkowskiego w Warszawie, wiceprzewodniczącymi: Jerzy Derenda, prezes Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy (woj. kujawsko-pomorskie) i Bożena Konikowska z Towarzystwa Uniwersytetów Ludowych, dotychczasowa sekretarz Rady Krajowej w Warszawie,
sekretarzem Agnieszka Król z Fundacji Tradycji Kościuszkowskiej Pałecznica w woj. małopolskim, skarbnikiem Tadeusz Żebrowski z Towarzystwa Przyjaciół Ostrołęki w woj. mazowieckim, członkami Prezydium - prof. Stefan Bednarek z Dolnośląskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego we Wrocławiu i Szczepan Kalinowski ze Stowarzyszenia Koła Bialczan w Białej Podlaskiej, woj. lubelskie.
W skład rady weszli ponadto:
Ryszard Zatorski, Towarzystwo Przyjaciół Rzeszowa (woj. podkarpackie), Eugeniusz Skoczeń, Racławickie Towarzystwo Kulturalne (woj. małopolskie), Marek Nałęcz-Socha, Towarzystwo Karkonoskie (woj. dolnośląskie), Jerzy Sołdek, Towarzystwo Przyjaciół Nałęczowa (woj. lubelskie), Julita Zawieruchowska, Stowarzyszenie Społeczno-Kulturalne ,,Pojezierze” (woj. warmińsko-mazurskie), prof. Bogdan Matławski, Szczecińskie Towarzystwo Kultury (woj. zachodnio-pomorskie), Anna Makowska-Cieleń, Stowarzyszenie Twórców i Przyjaciół Kultury Cygańskiej (woj. lubuskie), prof. Danuta Konieczka-Śliwińska, Wielkopolskie Towarzystwo Kulturalne (woj. wielkopolskie), Bożena Gajewska, Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Kutnowskiej (woj. łódzkie), Zdzisław Lisowski, Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Gliwickiej, woj. śląskie, Jan Jadach, Świętokrzyskie Towarzystwo Regionalne (woj. świętokrzyskie). Na liście są jeszcze 3 wakaty dla województw: opolskiego, podlaskiego i pomorskiego.
W skład Komisji Rewizyjnej weszli: Andrzej Talarczyk (przewodniczący) - Nadnoteckie Towarzystwo Kultury (woj. lubuskie), Jarosław Stulczewski (zastępca przewodniczącego) - Towarzystwo Przyjaciół Zduńskiej Woli (woj. łódzkie), Jerzy Naskręt (sekretarz) - Towarzystwo Miłośników Ziemi Śremskiej (woj. wielkopolskie), Ewa Ambrozy (członek) - Towarzystwo Przyjaciół Czeladzi (woj. śląskie), Henryk Smolny (członek) - Towarzystwo Miłośników Dzierżoniowa (woj. dolnośląskie), Wojciech Szydłowski (członek) - Stowarzyszenie Społeczno-Kulturalne ,,Krajobrazy” (woj. dolnośląskie).
W Sądzie Koleżeńskim znajdują się: Wojciech Jachimowicz (przewodniczący) - Towarzystwo Humanistyczne w Szybie (woj lubuskie), Jerzy Babiak (zastępca przewodniczącego) - Towarzystwo Ziemi Kępińskiej (woj. wielkopolskie), Alicja Gorajewska (sekretarz) - Towarzystwo Miłośników Ziemi Głogowskiej (woj. dolnośląskie), Zdzisław Mirecki - Towarzystwo Miłośników Bolesławca, Barbara Miszczyk - Małopolska Rada Ruchu Stowarzyszeń Regionalnych, Stanisław Świerczek - Stowarzyszenie Ziemi Jadowickiej. (Dane osobowe udostępnione przez sekretariat Rady Krajowej Ruchu Stowarzyszeń Regionalnych RP w Warszawie).
Rezolucja X Kongresu Stowarzyszeń Regionalnych
X Kongres Stowarzyszeń Regionalnych w Bydgoszczy odbył się w roku 75-lecia wybuchu II wojny światowej i 25-lecia odzyskania niepodległości Polski. Z wielkim trudem odzyskana wolność nie została nam dana na zawsze. Świat wciąż pełen jest konfliktów i wojen. Musimy więc o wolność ustawicznie troszczyć się, pielęgnować i ochraniać ją.
Jesteśmy dużym narodem w Europie. Zajmujemy jedyne, niepowtarzalne, nasze miejsce na mapie. Znajdujemy się w rodzinie narodów połączonych wspólnymi celami. Od nas także zależy, czy będziemy monolitem gotowym przeciwstawić się zagrożeniom czy zlepkiem społeczeństw stawiających nad dobrem ogółu własne partykularne interesy, niezdolnym do pokonania niebezpieczeństw. Musimy mieć wolę i świadomość tego, że wolna i demokratyczna Europa oznacza wolną i demokratyczną Polskę. Polskę, która troszczy się także o rodaków poza granicami kraju, zwłaszcza na wschodzie.
Broniąc własnego miejsca w Europie i znaczenia Polski na mapie przeciwstawiamy się narastającym tendencjom uniformizacji życia opartej na próbach tworzenia uniwersalnych wzorców, postaw, zachowań i wymiaru kultury. Przyszłość Europy i przyszłość Polski nie może być budowana na próbach zacierania różnic i odrębności kultur narodowych oraz tożsamości regionalnych. Bo oznacza to wyobcowanie ludzi, pozbawienie ich swojego miejsca na ziemi będącego źródłem największej aktywności zawodowej i społecznej. Źródłem siły i bogactwa społeczeństw Europy była i musi pozostać „jedność w różnorodności” właśnie różnorodności tradycji, obyczajów i kultur wywodzących się z „Małych Ojczyzn”. Polscy regionaliści stając w obronie Europy zagrożonej kryzysem wartości mają tu do odegrania kluczową rolę.
Niepodległa Ojczyzna, to społeczeństwo obywatelskie decydujące o swoim losie, świadome odpowiedzialności za budowaniu nowoczesnych standardów życia na fundamentach ojczyźnianej tożsamości. Te trwałe wartości powstają już w najmniejszej jednostce społecznej, jaką jest rodzina stanowiąca związek kobiety i mężczyzny oraz ich dzieci, rodzina objęta normą konstytucyjną, silnym wsparciem państwa i narodu. Ogromną i wciąż nie do końca wykorzystaną rolę odgrywają w tym procesie stowarzyszenia regionalne dające „Małym Ojczyznom” bezcenne wartości: serce, inicjatywy, pomysły, bezinteresowną pracę. Pod warunkiem, że są partnerem samorządów terytorialnych do rozmowy i działania. Mądry gospodarz wie, jak skorzystać z tego potencjału.
Pierwszym i najważniejszym zadaniem stowarzyszeń regionalnych jest troska o kultywowanie tradycji regionów i „Małych Ojczyzn”. Jej podporządkowane muszą być systematyczne i dogłębne badania przeszłości. Dogłębne to znaczy oparte na rzetelnym warsztacie naukowym, poddawane recenzjom. To właśnie stowarzyszeniom powinno zależeć na tym, by nie dopuszczać do publikacji książek i broszur o niskim poziomie naukowym i znikomych wartościach poznawczych. Równie ważnymi celami, wokół których stowarzyszenia powinny jednoczyć społeczności lokalne są ochrona i promocja dziedzictwa kulturowego, oraz kształtowanie świadomości lokalnej i regionalnej.
Polscy regionaliści zgromadzeni w Ruchu Stowarzyszeń Regionalnych Rzeczpospolitej Polskiej muszą znaleźć swoje miejsce w zmieniających się realiach społeczno-gospodarczych kraju, Europy i świata. Konieczne jest wzbogacenie form organizacyjnych, transformacja działania i przekazu na bazie internetu, większe otwarcie na społeczne oczekiwania.
W pojedynkę zdziałamy niewiele. Im więcej partnerów uczestniczących w budowaniu obywatelskiego społeczeństwa, tym większe szanse realizacji zamierzonych celów. Porozumienie i współpraca konieczne są w kontaktach z przedstawicielami samorządów wszystkich szczebli. Zbieżne cele w skali regionów i kraju można i trzeba realizować w porozumieniu z wieloma instytucjami i organizacjami, by wspomnieć choćby: ZHP, PTTK, bratnie organizacje jak Związek Podhalan i inne. Siłę ruchu regionalnego trzeba oprzeć na jedności i wspólnocie celów stowarzyszeń zarówno zrzeszonych w Ruchu jak i niezrzeszonych. Konflikty i podziały nie służą kształtowaniu pozytywnego wizerunku społeczników.
Do priorytetów obecnej kadencji Ruchu należy z całą pewnością odmłodzenie stowarzyszeń regionalnych i naturalna zmiana pokoleniowa w gronie regionalistów. Inaczej z upływem czasu wykruszać się będą nasze kadry a z nimi etos ojczyźnianej tożsamości. Wystarczy sięgnąć po dobre przykłady tworzenia kół młodych miłośników miasta powstających najczęściej przy placówkach kultury i edukacji. Ze szkół i placówek kulturalnych całej Polski napływają skargi na wyraźny regres edukacji regionalnej dzieci i młodzieży. Mówiąc obrazowo z mapy kraju ubywa drogowskazów do miejsc umiłowanych i zakotwiczonych na wartościach historycznych. Z pewnością w gronie ekspertów MEN, Rady Krajowej Ruchu Stowarzyszeń Regionalnych RP grupującej m.in. znanych pedagogów i działaczy kultury uda się wypracować z dawna oczekiwane kompromisy.
Ruch Stowarzyszeń Regionalnych Rzeczpospolitej Polskiej będzie silny w całości. Zatem jako Rada Krajowa, której trzeba przywrócić narzędzia w postaci sekcji problemowych ale także jako kreatywne, partnerskie stowarzyszenia wyposażone w nowoczesne środki przekazu i komunikacji, otoczone w swej działalności wsparciem i opieką umocowaną w zapisach ustawowo-prawnych. Uczestnicy X Kongresu Stowarzyszeń w Bydgoszczy są przekonani, że na kartach Ruchu zaczyna się nowy etap działalności, któremu udzielają pełnego poparcia.
Bydgoszcz, 11–13 września 2014 roku
Memoriał X Kongresu Stowarzyszeń Regionalnych w sprawie edukacji regionalnej młodzieży
Środowisko regionalistyczne skupione wokół Ruchu Stowarzyszeń Regionalnych Rzeczypospolitej Polskiej z niepokojem obserwuje słabnącą pozycję edukacji regionalnej we współczesnym systemie oświaty.
Edukacja regionalna została wprowadzona do szkół w 1999 roku jako obligatoryjna ścieżka międzyprzedmiotowa na wszystkich etapach kształcenia. Stało się to możliwe po wielu latach zabiegów przede wszystkim ze strony stowarzyszeniowego ruchu regionalnego, który wielokrotnie przekonywał o walorach płynących z adaptacji regionalizmu do programów nauczania. Od 2009 roku, po wprowadzeniu nowej reformy programowej, sytuacja edukacji regionalnej w praktyce szkolnej uległa zasadniczej zmianie. Zrezygnowano bowiem z odrębnego wydzielania treści kształcenia z jej zakresu, a tematykę związaną z regionem włączono bezpośrednio do poszczególnych przedmiotów. Koncepcję edukacji regionalnej z końca lat 90. zastąpiła nowa propozycja, formalnie będąca jedynie jej „organizacyjną” modyfikacją, niestety, w praktyce wprowadzająca całkowitą modernizację treści. Przy okazji tych modyfikacji, dość zasadniczo zmieniono pierwotną koncepcję edukacji regionalnej na poziomie treści, ale przed wszystkim na poziomie jej celów edukacyjnych.
Jak sygnalizują członkowie stowarzyszeń regionalnych ustalenie oficjalnego stanowiska Ministerstwa Edukacji Narodowej w sprawie nowej koncepcji edukacji regionalnej jest niezwykle trudne, ponieważ zarówno w dokumentach ministerialnych, jak i w komentarzach do Podstawy programowej, nie ma żadnego bezpośredniego odniesienia do statusu edukacji regionalnej (jako wydzielonego profilu kształcenia) w nowej koncepcji programowej. Nie wiemy także w sposób jednoznaczny, jakie było założenie pierwotne przy opracowywaniu nowej Podstawy, czy przyjęto kontynuację poprzednich założeń edukacji regionalnej, a tylko zmieniła się forma ich zapisu, czy też przy okazji świadomie poczyniono istotne zmiany w sposobie rozumienia jej celów, zakresu treści i formach realizacji. Charakter ujęcia tematyki regionalnej w poszczególnych przedmiotach i etapach edukacyjnych pozwala przypuszczać, że nie sformułowano obligatoryjnych wymagań w zakresie edukacji regionalnej dla zespołów opracowujących szczegółowe zapisy, co w konsekwencji spowodowało, że nie każdy zespół w równym stopniu tę problematykę uwzględnił.
Brak odpowiedniego komentarza ze strony Ministerstwa pozostawia olbrzymi margines możliwych (a tym samym licznych i różnorodnych) interpretacji aktualnej koncepcji szkolnej edukacji regionalnej. Pojawia się zatem uzasadniona obawa, na ile nauczyciele zadadzą sobie trud przeprowadzenia analizy Podstawy programowej pod kątem ponadprzedmiotowej i obejmującej wszystkie etapy kształcenia edukacji regionalnej, a w jakim stopniu ograniczą się jedynie do wąskiego zakresu swojej dziedziny. Stan ten może również spowodować stopniową marginalizację szkolnej edukacji regionalnej, co wobec wzrastającej coraz bardziej obecności tematyki regionalnej w działalności instytucji kultury, stowarzyszeń i organów samorządowych, zapowiada zupełnie nowy kierunek przemian: przejmowania i realizacji funkcji edukacyjnych w tym względzie w coraz większym stopniu przez pozaszkolne formy edukacji regionalnej, już nie o charakterze masowym i z założenia pozbawione systematyczności.
Negatywne skutki zmian w zakresie edukacji regionalnej widoczne są już w wielu regionach: maleje zainteresowanie problematyką regionalną wśród nauczycieli, spada również liczba uczniów i szkół biorących udział w konkurach regionalnych. W praktyce – jak pokazują doświadczenia bydgoskich szkół podstawowych zagadnienia regionalne zostały ograniczone do prezentacji niematerialnego dziedzictwa kulturowego, a niektóre treści występują już tylko w edukacji pozalekcyjnej, tj. na zajęciach szkolnych i pozaszkolnych kół zainteresowań i drużyn harcerskich. To zdecydowanie za mało, zważywszy, że tego typu edukacja jest dobrowolna i obejmuje tylko część społeczności danej szkoły. Z kolei nauczanie w gimnazjum odbywające się pod presją egzaminu zewnętrznego (ich wyniki są ważne dla szkół ocenianych na podstawie EWD, czyli Edukacyjnej Wartości Dodanej), skutkuje w wielu przypadkach rezygnacją większości nauczycieli z wprowadzania dodatkowych treści regionalnych na lekcjach przedmiotowych. Szkoły nie wykorzystują również możliwości dowartościowania treści regionalnych przy okazji obowiązkowych zespołowych projektów gimnazjalnych.
Mając w pamięci znaczące zaangażowanie Ministerstwa Edukacji Narodowej w drugiej połowie lat 90. w adaptację idei regionalistycznej do praktyki szkolnej, a także w trosce o dalsze losy edukacji regionalnej w Polsce proponujemy powzięcie następujących działań: • przywrócenie na szczeblu ministerialnym krajowego koordynatora edukacji regionalnej, który w ramach swoich obowiązków będzie czuwał nad wszelkimi sprawami związanymi z programowaniem i realizacją nauczania o regionach na wszystkich etapach edukacyjnych (w latach 90. taką funkcję pełniła p. Ewa Repsch); • powołanie na szczeblu wojewódzkim (regionalnym) koordynatorów edukacji regionalnej, którzy w terenie mogliby wspierać szkoły w realizacji ministerialnej koncepcji nauczania o regionie; • opracowanie i udostępnienie w wersji elektronicznej komentarza do aktualnej Podstawy programowej zawierającego szczegółowe wytyczne, jak optymalnie odczytać koncepcję edukacji regionalnej w niej zawartą i jak ją można w praktyce realizować; • ogłoszenie konkursu na wzorcowe materiały dydaktyczne dla poszczególnych etapów edukacyjnych z zakresu edukacji regionalnej (podręcznik szkolny, materiały dla ucznia, materiały dla nauczyciela), stanowiące punkt odniesienia dla tworzenia takich materiałów na poziomie poszczególnych regionów; • objęcie wsparciem metodycznym nauczycieli podejmujących trud tworzenia nowych programów edukacji regionalnej na kanwie aktualnej Podstawy programowej oraz dokumentu z 1995 r. „Dziedzictwo kulturowe w regionie. Założenia programowe”; • objęcie patronatem i wsparcie dla ogólnopolskiego konkursu/olimpiady regionalnej dla uczniów gimnazjum i szkół ponadgimnazjalnych. Ruch Stowarzyszeń Regionalnych Rzeczpospolitej Polskiej ze swej strony dołoży wszelkich starań, aby upowszechnić powyższe działania i deklaruje wsparcie w sprawnym przeprowadzeniu proponowanych zmian.
Bydgoszcz, dnia 13 września 2014 roku.
Deklaracja programowa Regionalistów Polskich
Podstawa ideowa działania Ruchu Stowarzyszeń Regionalnych Rzeczpospolitej Polskiej Przyjęta przez uczestników VIII Kongresu Regionalnych Towarzystw Kultury w dniach 27–28 czerwca 2006 roku w Warszawie.
1. OD ŹRÓDEŁ DO TERAŹNIEJSZOŚCI Już ponad 200 lat istnieją i służą Polsce stowarzyszenia regionalistów głęboko zakorzenione w tradycjach obywatelskich, patriotycznych i społecznikowskich. Wyrastają one z dziejów rodzącej się tożsamości narodowej i lokalnej, której wyraz nadały elity społeczne i ideotwórcze. Wiele polskich osobistości o uznanym autorytecie i prestiżu swymi pismami i dokonaniami przyczyniło się, by regionalizm stał się ideą powszechnie uznawaną i ideologią równie nośną, co patriotyzm. W poczet ojców – założycieli, prekursorów, inspiratorów polskiego regionalizmu i twórców jego założeń intelektualnych wpisują się postacie wielkiego umysłu i serca: ks. Stanisław Staszic – Władysław Stanisław Reymont Joachim Lelewel – Stanisław Witkiewicz Julian Ursyn Niemcewicz – Jan St. Bystroń Wincenty Pol – Ludwik Krzywicki Edward hr. Raczyński – Jan Karłowicz Bronisław Chlebowski – Kazimierz Nitsch Oskar Kolberg – Franciszek Bujak Zygmunt Gloger – Eugeniusz Romer Aleksander Świętochowski – Wacław Nałkowski Kazimierz Przerwa-Tetmajer – Aleksander Janowski
Szczególne miejsce na tej zaszczytnej liście trzeba z wdzięcznością i najwyższym szacunkiem przyznać trzem wybitnym luminarzom regionalizmu: Stefanowi Żeromskiemu, Władysławowi Orkanowi i Aleksandrowi Patkowskiemu. Zawdzięczamy im sformułowanie zasad i programów, upowszechnienie idei i zadań nowoczesnego ruchu regionalistycznego w Polsce XX wieku, wprowadzenie ich do doktryny państwowej odrodzonej II Rzeczpospolitej.
Rzeczywistymi twórcami instytucji i stowarzyszeń swych stron ojczystych, miast i miejscowości. O tych ludziach mówi się, nie bez powodu, że byli oni „solą ziemi”. Regionalizm ma swe źródła w tysiącletnim przymierzu człowieka z krajobrazem i ziemią, jej historią, religią, klimatem i kolorytem, z losem społeczności ją zamieszkujących.
Ten wielonurtowy i wielopokoleniowy ruch społeczny, hołdujący ideom krajowości, tutejszości, rodzimości, regionalności i polskości, spełnił w XIX i XX wieku swą doniosłą misję. Wypełnił też wielki obywatelski obowiązek społeczny, narodowy i państwowotwórczy. Ustanowił w życiu publicznym wzorzec zakorzenienia w tradycji, szacunku i miłości Polaków do własnego miejsca na ziemi. Upowszechnił pojęcie „tożsamość miejsca”, wolę samookreślenia i oparte na nich więzi regionalne, ponadlokalne. Ożywił ducha patriotyzmu tyle lokalnego, co i narodowego. Kształtował postawę troski obywatelskiej i bezinteresownej społecznej ofiarności. Kilka kolejnych generacji regionalistów polskich utrwaliło wzorce działania, które stały się standardem myślenia i działania w ustroju samorządnej III Rzeczpospolitej.
2. STAN DZISIEJSZY Gdy spogląda się wstecz, na zawartość międzywojennych programów regionalizmu, pisanych w latach dwudziestych ubiegłego wieku przez Orkana i Patkowskiego, nasuwa się nie odparte przeświadczenie, że niemal wszystkie ich ówczesne postulaty i plany – punkt po punkcie – zostały spełnione. Obecnie tak, jak oni postulowali, tysiące towarzystw, zrzeszeni i organizacji istniejących w kraju wypełniają swymi działaniami przestrzeń społeczną „Małych Ojczyzn”. W rejestrze figuruje ich ok. 2 300, a poza statystyką działa nieformalnie drugie tyle. Świadczy to, jak upowszechniła się potrzeba nadania zorganizowanych form aspiracjom i działaniom na poziomie podstawowych wspólnot sąsiedzkich i terytorialnych.
Dzięki tym stowarzyszeniom i działaniom w sposób imponujący przeobraził się stan kultury w kraju. Wyszedł on od poziomu prowincjonalizmu kulturowego, tak wiernie oddanego przez stu laty przez Adolfa Dygasińskiego, Władysława Reymonta, Stefana Żeromskiego czy Marię Dąbrowską – a obecnie awansował do wymiarów kultury regionalnej o standardzie ogólnokrajowym i dorównuje wzorcom europejskim. Ten ruch stał się współcześnie podstawą i fundamentem kultury narodowej w jej pluralistycznym i zdecentralizowanym kształcie.
3. DOŚWIADCZENIE OKRESU TRANSFORMACJI Ze sprawozdań i statystyki wynika, że dorobek ruchu regionalnego w okresie jego odrodzenia i rozbudowy po roku 1989 wskazuje na wielki zasób inicjatyw, poważny potencjał społeczny i bogaty kapitał kulturowy. Podłożem społecznym tego procesu jest szczególnie fenomen współczesnej Polski – rozkwit lokalizmu, jego awans i przyrost społecznej energii wyzwolonej po latach PRL przez powrót do demokracji i reformę ustroju samorządowego w połowie lat dziewięćdziesiątych. Suma dorobku i doświadczenia tysięcy stowarzyszeń lokalnych i regionalnych, wyrosłych na obszarze całego kraju, jest jednakże jakością niedoszacowaną i niedocenioną. Istnieją one, działają w warunkach rozpowszechnienia terytorialnego, niekiedy izolacji, przy niedostatkach koordynacji i komunikacji, a ponadto w warunkach umyślnego braku nagłośnienia – z małymi wyjątkami – w głuchej ciszy i pustce medialnej. Nie można przejść do porządku nad faktem, że ruch ten bywa niedostrzegany lub rozmyślnie odsuwany na margines opinii i życia publicznego, w przeciwieństwie do upartyjnionej polityki.
Ruch regionalny, pozbawiony wsparcia, trwa i działa w warunkach chronionego ubóstwa środków, dotkliwego niedofinansowania z funduszy publicznych a jednak, nie zaprzestaje swej działalności. Nie chodzi bynajmniej o same pieniądze. Działacze lokalni oczekują uznania ich partnerskiej roli, nie mówiąc o docenianiu przez instytucje samorządowe i państwa ich niemałych zasług. Wysoce niepokojące są tendencje ustawodawcze i decyzje rządu. Zostały one dotkliwie odczute i źle przyjęte w środowisku regionalistów w ciągu ostatnich kadencji. Obcinanie funduszy i piętrzenie przeszkód prawno-administracyjnych było, niestety, stałą praktyką.
Oczekujemy nowej polityki wobec ruchu regionalistycznego. Trwonienie bądź tłumienie energii społecznej regionalistów byłoby jaskrawym marnotrawstwem kapitału społecznego niezbędnego Rzeczpospolitej samorządowej i obywatelskiej. Podmiotom stowarzyszeń regionalnych wyraźnie szkodzi polityka paternalistyczna, zbędna kontrola i obezwładniające ingerencje urzędowe, sądowe lub fiskalne. Ruch nasz nie wyrazi zgody ani nie da przyzwolenia na narzucane mu z góry warunki istnienia, klientelizm lub na programy działania nadzorowane z ministerstw. Naruszałoby to status i ethos regionalizmu, jego tradycję i godność jako odpowiedzialnego ruchu obywatelskiego, zaangażowanego w budowę wspólnego dobra na zasadach przez nasz Ruch wypracowanych i wyznawanych. Mówi o tym Karta Regionalizmu Polskiego uchwalona przez V Kongres Regionalistów we Wrocławiu w 1994 roku. Wręcz przeciwnie – oczekujemy konstruktywnego, przyjaznego i partnerskiego stanowiska wobec naszego Ruchu i naszej pracy ze strony najwyższych władz Państwa Polskiego: Prezydenta Rzeczypospolitej, Marszałków Senatu i Sejmu, Premiera i jego Kancelarii, kierowników resortów, a także marszałków województw samorządowych, wojewodów, starostów i burmistrzów miast, spośród których wielu jest pasjonatami regionów i liderami swych „Małych Ojczyzn”.
Ze swej strony deklarujemy, że ruch regionalny zaangażuje swój potencjał twórczy, inicjatywę i energię społeczną w działania integracyjne i kulturotwórcze w duchu „patriotyzmu jutra”, wesprze ugruntowanie samorządności, partycypacji i demokracji terytorialnej, dołoży starań, by kształtowały się więzi i identyfikacja wspólnot lokalnych z krajem ojczystym i jego „Małymi Ojczyznami”, będzie chronił i pomnażał tradycje miejscowe z całą ich różnorodnością i swoistością kultur regionalnych, a jednocześnie będzie kultywował dziedzictwo narodowe, potwierdzi swym działaniem, że polska racja stanu, interes narodowy i suwerenność państwa są nadrzędnymi racjami regionalizmu polskiego.
4. MODEL POLSKIEGO REGIONALIZMU XXI STULECIA Samorządna Rzeczypospolita niezbędnie potrzebuje w nadchodzących czasach rozwiniętego programu regionalnego, wielu młodych regionalistów i idei nowoczesnej regionalności. Także Polska jako uczestnik i podmiot europejskiej wspólnoty narodów i ojczyzn, jako pełnoprawny członek Unii Europejskiej, nie może obejść się bez wyrazistej struktury regionalnej i bez narodowego modelu tożsamości regionalnej.
Polski model i wzorzec regionalizmu, ukształtowany przez dziesięciolecia dążeń i doświadczeń, cechują czytelne idee: • narodowe i patriotyczne motywacje; • jedność narodowa, unitarność polityczna i integralność terytorialna Rzeczypospolitej; • postawa służby obywatelskiej i pracy na rzecz dobra wspólnego; • więź z tradycją kultury chrześcijańskiej z jej hierarchią wartości; • kulturalizm – praca kulturotwórcza i współtworzenie kolorytu kulturowego regionów i wspólnot lokalnych; • terytorializm, czyli realne i emocjonalne związki z ziemią rodzinną i bogactwem krajobrazów „Małych Ojczyzn”; • pluralizm i tolerancja – różnorodność podmiotów i form zrzeszania się, programów i rozmaitości zadań; • czynny i autonomiczny udział w życiu publicznym i politycznym tak w wymiarze lokalnym, jak i ogólnokrajowym. Te cechy decydują o specyfice polskiego regionalizmu i kultury społecznej.
5. HORYZONTY PROGRAMOWE Z tą samą postawą, ethosem i motywacją ideową, co regionaliści poprzednich pokoleń, musimy w nadchodzącym rozdziale historii, w który wkroczyła Polska, przystąpić do planowania i realizacji nowych, bardziej zaawansowanych jakościowo odmiennych celów. Rezultatem tej pracy będzie stworzenie kultury regionalnej, właściwej dla cywilizacji nowej epoki, adekwatnej do potrzeb i przemian kraju w jednoczącej się Europie XXI stulecia. Działaczy, a zwłaszcza liderów ruchu regionalnego czeka poważna refleksja programowa i praca nad kształtowaniem repertuaru nowych zadań, form i środków działania.
Akt odnowienia Karty Regionalizmu Polskiego na Kongresie w Bydgoszczy
Karta Regionalizmu Polskiego uchwalona została przez V Kongres Regionalnych Towarzystw Kultury w 1994 r. we Wrocławiu, w historycznej stolicy Śląska, w regionie o bogatym wielonarodowym i wielokulturowym dziedzictwie. Karta ogłoszona była w auli Politechniki Wrocławskiej, która wraz z Uniwersytetem Wrocławskim zainaugurowała 15 listopada 1945 roku życie naukowe i kulturalne na Ziemiach Odzyskanych.
Karta Regionalizmu Polskiego jest dokumentem nawiązującym do idei regionalizmu głoszonych od 1800 r. przez Warszawskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk w Warszawie, wyrażanych w memoriale Władysława Orkana do synów Podhala, w wypowiedziach Stefana Żeromskiego i sformułowanych przez oświatowców w programie regionalizmu polskiego ogłoszonego w 1926 r. i włączonego do Księgi Pamiątkowej poświęconej 10. rocznicy powstania Niepodległej Polski.
W ciągu dwudziestu lat Karta stała się drogowskazem i inspiracją dla ruchu regionalistycznego w Polsce. W niej zawarta jest istota współczesnego regionalizmu – współuczestniczenie w kształtowaniu społeczeństwa obywatelskiego.
Dwadzieścia lat po ogłoszeniu Karty odnawiamy ją – podczas X Kongresu Stowarzyszeń Regionalnych – w Bydgoszczy, gdzie działa najstarsze w kraju towarzystwo miłośników miasta, powstałe w 1832 r. w mieście, w którym we wrześniu 1939 r. krwawym mordem na mieszkańcach Kujaw Niemcy rozpoczęli okupację terytorium suwerennego polskiego państwa dokonując agresywnego podziału Europy.
W 75. rocznicę wybuchu II wojny światowej regionaliści polscy przeciwstawiają się polityce nowych podziałów terytorialnych w Europie i politycznego dzielenia na regiony suwerennych krajów. Regiony nie mogą być przedmiotem politycznych przetargów i mocarstwowych aspiracji. Region to przestrzeń zachowania i pielęgnowania wartości kulturowych wytworzonych w procesie historycznym przez wspólnoty regionalne. Należy umożliwiać im kultywowanie odrębności regionalnych i własnych tradycji, traktowanych jako dobro wspólne całego społeczeństwa oraz fundament jedności państwowej i współpracy międzynarodowej.
W dwudziestą piątą rocznicę powstania III Rzeczypospolitej X Kongres Stowarzyszeń Regionalnych potwierdza słuszność obranej drogi odrodzenia Wolnej Polski i jej rozwoju oraz wolę społecznej służby dla ojczyzny – jednej z najważniejszych dla Polaków wartości.
W dziesiątą rocznicę wstąpienia Polski do Unii Europejskiej głosimy nasze przywiązanie do życia w zintegrowanej wspólnocie europejskiej.
Oczekujemy od Parlamentu i Rządu Rzeczpospolitej Polskiej poparcia dla Karty Regionalizmu Polskiego i kierowania się myślą regionalizmu w tworzeniu polityki państwa. Prosimy o wsparcie dla polskiego ruchu regionalistycznego i spełnienie postulatów zawartych w Deklaracji Polskich Regionalistów ogłoszonej w Warszawie na VIII Kongresie Regionalnych Towarzystw Kultury (2006).
Liczymy na solidarność i współpracę samorządów terytorialnych z towarzystwami regionalistów w zachowaniu i pielęgnowaniu regionalnego dziedzictwa kultury, rozwoju kultury regionu, edukacji regionalnej dzieci i młodzieży oraz w kształtowaniu polskiej tożsamości narodowej. Stowarzyszenia Regionalne pragną uczestniczyć w budowaniu samorządnego społeczeństwa obywatelskiego oraz w kształtowaniu ładu przestrzennego.
X Kongres Stowarzyszeń Regionalnych uznaje Kartę Regionalizmu Polskiego, wzbogaconą Deklaracją Programową Regionalistów Polskich za swoje podstawowe dokumenty programowe i drogowskazy dla działalności ruchu regionalnego w Polsce.
Bydgoszcz, dnia 13 września 2014 roku
Karta Regionalizmu Polskiego uchwalona na V Kongresie Regionalnych Towarzystw Kultury
Dzieje narodu i państwa polskiego kształtowały się pod wpływem różnorodnych czynników. Tym, co sprawia, że czujemy się członkami narodu, jest poczucie wspólnoty terytorialnej, na które składają się: dziedzictwo historyczne, religijne, społeczno-kulturalne, a zwłaszcza język. Świadomość ta budzi się i kształtuje już od dzieciństwa w środowisko rodzinnym i sąsiedzkim. Ten niewielki obszar zajmowany przez społeczność lokalną to „Mała Ojczyzna”. Dla każdego człowieka stanowi ona punkt wyjścia dla formowania się jego postaw.
Dziedzictwo przeszłości i ramy przyrodniczo-geograficzne wpłynęły na ukształtowanie większych wspólnot terytorialnych istniejących w świadomości ludzkiej jako regiony lub ziemie. Cechuje je daleko posunięte ujednolicenie tradycji i podobieństwo doświadczeń historycznych. Związki rodzinne, sąsiedzkie, kręgi koleżeńskie i zawodowe, więzi ekonomiczne i wiedza wyniesiona ze szkoły sprawiają, że człowiek dorosły czuje łączność ze swoim regionem. Więź ta, często nie doceniana, może być ważnym czynnikiem przeobrażeń demokratycznych i społeczno-ekonomicznego rozwoju kraju.
Granice „Małych Ojczyzn” i regionów z natury nie są wyraźne, bowiem obok cech kulturowych, ekonomicznych i geograficznych wyróżniających te obszary istnieje znacznie więcej wspólnych więzi łączących je w jedną całość – naród i państwo polskie. To sprawia, że ojczyzna nie jest zwykłą sumą regionów, a regionalizacja nie tylko nie zagraża integralności państwa, lecz sprzyja jej umacnianiu. Rozwój narodu zależy także od więzi z bliższymi i dalszymi sąsiadami Polski. Istniały one zawsze, przyczyniając się do naszego rozwoju kulturalnego i gospodarczego. Ich podtrzymywanie oraz intensyfikacja ma wpływ na ożywienie ekonomiczne i układanie dobrosąsiedzkich kontaktów międzyludzkich.
Każdy człowiek w różnym stopniu i na różne sposoby uczestniczy w życiu społeczności lokalnej, regionu, kraju, a niekiedy Europy i świata. Ruch regionalistyczny i samorządowy uaktywnia wszystkie środowiska i wyzwala społecznikowską inicjatywę. Twórcze siły intelektualne, kompetencje i zaangażowanie skupionych w nim ludzi przyczynia się do budowy społeczeństwa obywatelskiego, upodmiotowionego, zdolnego kształtować nowe oblicze regionów i kraju. Tworzymy w ten sposób wśród Polaków i mniejszości narodowych postawy obywatelskie i poczucie solidarności z ideą społeczeństwa, w którym wszyscy obywatele, bez względu na pochodzenie etniczne, społeczne oraz wyznawany światopogląd, mają równe prawa i obowiązki, równy start życiowy.
Sukces dokonujących się w kraju przeobrażeń społecznych i politycznych będzie możliwy, jeśli uwzględnione zostaną następujące zasady: 1. Postęp kraju zależy od rozwoju i pomyślności każdego z regionów, zatem polityka preferencyjna wobec któregokolwiek z nich nie jest do przyjęcia, w szczególności nie może być akceptowany centralizm wymuszający koncentracje środków materialnych, kulturalnych itp. Zasada równości nie wyklucza pomocy regionom o trudniejszych warunkach rozwoju ekonomicznego i cywilizacyjnego. 2. Poszczególne regiony powinny móc decydować o swoich wewnętrznych sprawach, dlatego należy zapewnić im najszerszą samorządność na wszystkich szczeblach zarządzania, łącznie z możliwością zapewnienia wpływu na decyzje ogólnokrajowe. 3. Ustalając podziały administracyjne należy brać pod uwagę odrębności regionalne oraz potrzeby i wolę mieszkańców. 4. Do podstawowych zadań dla samorządnych regionów należy racjonalne wykorzystanie potencjału intelektualnego, zasobów naturalnych, możliwości ekonomicznych, a także ochrona środowiska przyrodniczego oraz zachowanie i wzbogacanie dziedzictwa kulturowego. 5. Istotny czynnik pełnego życia regionalnego stanowią organizacje samorządowe i społeczne, towarzystwa regionalne i twórcze, związki wyznaniowe, fundacje itp., które są partnerami dla władz i instytucji, wspomagającymi je swoją wiedzą o regionie, doświadczeniem i aktywnością w projektowaniu przyszłości. 6. Szczególna rola w kształtowaniu świadomości lokalnej i regionalnej przypada systemowi edukacji. Programy nauczania szkół wszystkich szczebli powinny szeroko uwzględniać tematykę regionalną. 7. Powinnością środowisk naukowych jest uwzględnianie w szerokim zakresie problematyki regionalnej. 8.Treści regionalne powinny stanowić istotną część programów działalności instytucji i organizacji życia kulturalnego, w szczególności muzeów, bibliotek i domów kultury. 9. Tradycyjna kultura regionalna wnosi do kultury narodowej, a poprzez nią do światowej, dziedzictwo polskich wsi i miast. Dbałość o kulturę rodzimą i język ojczysty jest nieodzowna zarówno dla podtrzymania tożsamości regionalnej, jak i narodowej. Zadanie to należy do twórców i animatorów kultury wspieranych przez władze państwowe i samorządowe. 10. Środki masowego przekazu powinny oprócz popularyzacji światowego i ogólnopolskiego dorobku kulturalnego przybliżać także wartości i dorobek kultury regionów. 11. Ważną rolę w harmonijnym współistnieniu narodu polskiego z sąsiadami spełniają pograniczne obszary współpracy regionalnej. W ich ramach sąsiadujące narody mogą rozwiązywać wspólne problemy, nawiązywać i utrwalać przyjacielskie więzi, oddziaływać swoją kulturą, wspomagać swoje mniejszości narodowe za granicą na zasadzie wzajemności i równych praw.
Losy historyczne sprawiły, że od wieków najwyższą wartością Polaków jest ojczyzna. Wszelkie nasze działania winny jej służyć. Określając zasady regionalizmu polskiego jesteśmy pomni tego, że dobrem nadrzędnym dla nas wszystkich jest Polska.
Wrocław, 25 września 1994 r.
|